Post Image

Agata Grabowska – wywiad

16 marca 2012

 

To już czwarty wywiad z cyklu Łomżyńskie Perły Modelingu. We wcześniejszych artykułach rozmawiałem z Karoliną Rogaską, Mileną Lutrzykowską, Justyną Zaniewską. Dziś chciałbym zaprezentować kolejną „perełkę” ale póki co mały wstęp…

Otóż, jeszcze w tamtym roku w mojej głowie pojawił się pomysł aby stworzyć cykl tematyczny na blogu pod tytułem „Łomżyńskie Perły Modelingu” w których zaprezentuje wywiady z modelkami. Mam nadzieję, że cykl ten przyczyni się również do pewnych refleksji, do działania, do uwierzenia we własne siły, do wskazania pewnej drogi dla młodych pięknych dziewczyn z Łomży i okolic, które gdzieś w środku marzą o tym aby zostać modelkami ale nie do końca wiedzą jak się do tego zabrać, bądź też nie mają właśnie tej motywacji aby zrobić swój pierwszy krok… być może po Mediolańskim wybiegu?  Hm… wszystko fajnie, pięknie brzmi ale, czy z takiej mieściny jak Łomża można się wybić? Czy taka ‘zwykła’ dziewczyna może zaistnieć w świecie modelingu? Czy w ogóle komuś to się udało? Hm.. zanim przeczytacie dalszy ciąg bloga odpowiedzcie sobie na to pytanie :)

Zapraszam do lektury jak również do dyskusji pod artykułem. Zachęcam do zadawania śmiało pytań w komentarzach na dole oraz udostępnienia tego tematu na facebookowej tablicy przynajmniej 1 waszej znajomej, którą widzielibyście jako modelkę, a być może, która boi się właśnie zrobić pierwszy krok w stronę marzeń…

Agata Grabowska

Lat 27 / Wizna /Chicago
wzrost: 165cm
biust: 34B
talia: 64
biodra: 86
włosy: czarne
oczy: piwne

Wywiad z Agatą Grabowską

agata grabowska Agata Grabowska - wywiad

Ponieważ Agata mieszka za oceanem dla tego nie mieliśmy póki co możliwości zrobienia wspólnej sesji. Ale mam nadzieję, że nadejdzie taki dzień. Powyższe zdjęcie nadesłane jest z archiwum modelki. Fotograf: Jorge Gera, make up artist: Iris Guevara, tunika: BCBG Max Azria.

Mariusz Patalan: Urodziłaś się w Wiźnie koło Łomży. Czy jednak czujesz się również łomżynianką?
Agata Grabowska: Urodziłam się w Łomży (uśmiech na twarzy) natomiast mieszkałam oraz uczęszczałam do szkoły w Wiźnie.

MP: Jak to się stało, że praca modelki tak bardzo Cię zafascynowała? Jak wyglądały początki? Ile to już lat?

AG: Od zawsze interesował mnie świat mody oraz fotografia. Znajomy często namawiał mnie bym wysłała gdzieś do agencji modelek swoje zdjęcia. Zawsze jednak zwlekałam, aż do momentu spotkania z Michaełem Nielsem – fotografem z  którym miałam pierwszą profesjonalną sesje w stylu „retro” do której on sam mnie namówił. Nie było to tak dawno bo zaledwie 1,5 roku temu.

MP: Dla jakich agencji pracowałaś i dla kogo pracujesz obecnie?

AG: W Chicago gdzie obecnie mieszkam działa kilka jedych z bardziej znanych agencji: Ford, Elite, Galatea, itd…  Niestety mój wzrost nie pozwala na prace dla żadnej z nich. Pracuje dla siebie starając się znaleźć zlecenia komercyjne na własną rękę.

MP: Czy w takiej Łomży można zostać modelką? Czy są warunki do tego?

AG: Myślę, że położenie geograficzne w dzisiejszych czasach nie gra tu roli. Nie ważne czy jesteśmy z Łomży, Wizny czy innego miasteczka… jeżeli mamy odpowiednie predyspozycje bądź też spełniamy wymogi (mam tu na myśli agencje) bądź czujemy się dobrze we własnej skórze, jesteśmy fotogeniczne i umiemy pozować, wczuć się w emocje, to myślę że powinno wystarczyć i być przepustką do czegoś więcej.  Co do warunków, są one wszędzie pod jeżeli współpracujemy z dobrymi fotografami którzy mają wyobraźnie, jakąś własną wizje, styl oraz pomysły żeby wszystko zebrać w całość. Apropo Łomży i Wizny myślę, że są jednymi z najpiękniej położonych miejsc w Polsce.

MP: Co jest dla Ciebie najtrudniejsze w pracy w przed aparatem, a co najprzyjemniejsze?

AG: Hm… jeszcze nie miałam trudnych momentów podczas żadnej z sesji. Najfajniejsze momenty są wtedy kiedy zbiera się team fajnych ludzi z tą samą wizją by zrobić coś fajnego, unikalnego i przy okazji czerpać z tego przyjemność.

MP: Jakie kraje zwiedziłaś dzięki swojej pracy i o jakim miejscu marzysz na kolejną sesję zdjęciową?

AG: Nie pracuje dla agencji, więc nie miałam jeszcze okazji podróżowania. Wszystkie sesje odbywały/ją się lokalnie. Chicago jest klimaciarskim oraz pięknym miastem gdzie jest wiele świetnych miejsc do robienia zdjęć. Na pewno marzę o jakiejś nietypowej sesji w Indiach bądź w Japonii.

MP: Jakie cechy charakteru powinna posiadać modelka?

AG: Na pewno powinna być otwarta na zmiany, cierpliwa oraz angażować się w pomysły innych, nawet te najbardziej oryginalne i awangardowe.

MP: Czy praca modelki jest źródłem dochodu wystarczającym na przeżycie (w kraju jakim mieszkasz)? Ile czasu – godzin trzeba poświęcić aby się utrzymać z tego (czy raczej jest to hobby)?

AG: Znam modelki które żyją wyłącznie z modelingu i nie narzekają. Ja natomiast bardziej traktuje to jako hobby. Dochód z tego przeznaczam na jakieś drobne wydatki.

MP: Wśród ludzi istnieje opinia ze modelka ma rygorystyczne ramy diety których musi się trzymać. Jak to się ma u Ciebie?

AG: Nigdy nie byłam i nie jestem na diecie. Lubię jeść to na co mam ochotę. Jestem za zdrową żywnością. Uwielbiam ryby i owoce morza… być może to ma jakiś wpływ na to jak wyglądam. Dużym plusem jest to, że pracuje dla siebie, sama sobie stawiam warunki (uśmiech na twarzy).

MP: Jak Twoimi oczyma wygląda świat modelki, większość ludzi uważa to za “zepsuty” świat, a Ty?

AG: Pewnie po części tak jest. Słysze różne historie… Lubię utrzymywać równowagę pomiędzy tym co się dzieje na sesji i poza nią. Nie pracuje dla każdego. Jeżeli nie podoba mi się portfolio lub oferta pracy – odmawiam. Modeling jest tymczasowy, wiele dziewczyn szczególnie tych młodszych i nowych zachłystuje się danym momentem i nie zawsze wykorzystuje to ku odpowiedniemu celowi. Bądź jest wykorzystywane przez „pseudo” fotografów, którzy coś obiecują.

MP: Czy trudno jest/było pogodzić szkołę z modelingiem? Co na to Twoi rodzice lub znajomi?

AG: Nie pracuje na pełen etat, więc nie mam problemu z powiązaniem obowiązków szkolnych z tą częścią życia. Myślę, że rodzice oraz znajomi są zadowoleni, bo widzą że to co robię daje mi ogromną radość.

MP:  Co sądzisz o dziewczynach, które usiłują swoja drogę i karierę modelingu rozpocząć od zdjęć nago wykonanych w domu własna cyfrówka? Czy jest to sposób na zdobycie pracy modelki?

AG: Każdy ma inne podejście i ambicje. Osobiście uważam, że nagie zdjecia tym bardziej robione cyfrówką nie otwierają drzwi i nie gwarantują zdobycia pracy modelki. Nie ważne jak będziemy ubrane, wymalowane. Jeżeli czujemy, że mamy ten potencjał, całe piękno lub przysłowiowe „te coś”, które będzie widoczne na zdjeciu bez większych starań to zadecyduje o sukcesie.

MP:  Gdzie chciałabyś zamieszkać na stałe? Czy myślisz ponownie o wyjeździe za granicę?

AG: Nie przepadam za zimnem, więc na pewno gdzieś gdzie jest dużo słońca i ciepła. Jestem dość spontaniczną osobą, wiec jeżeli będzie okazja przeprowadzki w jakieś fajne miejsce bez zastanowienia wykorzystam taką okazje!

MP:  Kto jest dla Ciebie autorytetem w świecie mody?

AG: Karl Lagerfeld, Ellie Saab. Jestem również dumna z naszej Anny Rubik jest świetną modelką.

MP: Jeżeli nie modeling to…? Jakie masz inne zainteresowania?

AG: Tak jak wcześniej wspomniałam traktuje modeling jako hobby, formę rozrywki i poznawania nowych ludzi. Poza tym kocham podróżować, interesuje mnie fotografia i muzyka. Ostatnio bawię się w stylistkę do planowej sesji ze znajomym fotografem – na pewno będzie to ciekawe przedsięwzięcie (uśmiech na twarzy).

MP: Z jakim najsławniejszym fotografem (może stylistą) miałaś sesję? I czy masz jakieś swoje ulubione zdjęcie?

AG: Miałam okazję pracować z Davidem Leslie Anthonym. Była to sesja do jego kolejnej książki pod tytułem „Perfectly Imprefect”, która ukaże się jesienią tego roku. Mam kilka ulubionych zdjęć, są dostępne na mojej stronie.

MP:  Najpiękniejsza chwila w życiu związana z modelingiem?

AG: Hm… satysfackcja fotografa i moja z udanej sesji. Jestem dość wybredna co do zdjęć – lubię wywzwania.

MP:  Dziękuje Agato za wywiad.

AG: Również dziękuje i pozdrawiam.

    Leave a comment