Never, never, never give up!
~Churchill Winston
W końcu przyszły u mnie wakacje pełne pracy, tak więc postanowiłem znaleźć chwilę czasu na napisanie nowego postu na stronie. Jednak w nie co innej formie niż fotograficzna bo nie byłbym sobą gdyby było zwyczajnie ale o tym w dalszej części. Jakiś czas temu miałem okazję robić sesję dla tej pięknej kobiety widocznej poniżej. Wczoraj zasiadłem do przeglądania zdjęć i moją uwagę przykuł tatuaż a właściwie to napis na przegubie nadgarstka “Never give up” co w tłumaczeniu oznacza – Nigdy się nie poddawaj.
Od razu pojawiły mi się dwa pytania dotyczące po co ludziom tatuaże?
1. Pierwsza napotkana odpowiedź w głowie to dla tego, że osoby mają potrzebę koncentracji na sobie spojrzeń z otoczenia, na pewno też jest to kwestia mody i podkreślenia, że żyje się zgodnie z duchem czasu. Być może w ten sposób nawet wzmacniają swoją atrakcyjność fizyczną lub starają wyrazić siebie i swoje usposobienie… ?
2. Ja poszedłem nie co głębiej z rozmyślaniem. Od roku czasu interesuje się szeroko rozumianym rozwojem osobistym, motywacją, technikami NLP. Jedną z nich jest tzw. kotwiczenie, dzięki której możemy na żądanie wywołać dowolny stan emocjonalny (motywację, radość, pewność siebie itp.). Odpalenie takiej kotwicy polega na wytworzeniu skojarzenia, bodźca ze stanem emocjonalnym, które wcześniej zakotwiczyliśmy np. na jakimś przedmiocie + połączonego ze stanem emocjonalnym np. motywacją. Technika prosta i czasem bardzo przydatna przy realizowaniu własnych celów i osiąganiu sukcesu.
W uproszczeniu wyjaśniając i obrazując co przyszło mi do głowy -> Pod wpływem stanu emocjonalnego i naszych doznań życiowych zrobiliśmy sobie tatuaż z napisem “Nigdy się nie poddawaj”- to jest nasza kotwica. Gdy teraz spoglądamy na ten napis włącza się nam stan emocjonalny mówiący… wierzę w Ciebie, dasz sobie radę, możesz osiągnąć to co chcesz, nie waż się teraz poddać! Ma to sens czy to nad wyrost przebarwiona interpretacja?
Jakiś czas temu na ścianie zacząłem wieszać duże zdjęcia z każdej mojej sesji zdjęciowej. Powstała z tego spora kolekcja, która każdego dnia jak na nią się spoglądam motywuje mnie do działania, wymyślania nowych pomysłów na sesję zdjęciowe, rozwijania się w dziedzinie fotografii. Można powiedzieć, że ja i pewnie większość z Was ma taką swoją kotwicę “Never give up”? Tylko pewnie w innej formie i dotyczącą innego stanu?
Modelka: Ewelina Paula Sadowska
Fot / MUA: Fotograf Kolno, Studio Fotografii Kolno Mariusz Patalan
Zdjęcia w normalnej formie już niebawem ;-)
I choć kiedyś ktoś w Ciebie zwątpi to powiedz:
Muszę iść dalej!
I biegnij przez życie ile sił w nogach…
Choć dostaniesz mocnego kopa od losu to pamiętaj żeby się nie poddawać…Nic tak przecież nie motywuje do dalszego działania jak przeszkody które uda się nam pokonać…“Sukces to coś więcej niż pieniądze. To praca, możliwość tworzenia, wyznaczanie celów i ich osiąganie. To zwykła praca robiona w niezwykły sposób.”



One Comment
Faktycznie miałeś rację, że piękna z niej zołza. Co do tekstu to widzę optymizm towarzyszy Ci cały rok :*