“Życie to wielki teatr, postaraj się abyś nie był tylko marionetką w czyichś rękach, ale częściej wychodził i grał własną rolę.”

Korzystając z urlopu postanowiłem zorganizować jak przed rokiem sesje stylizowane. Właściwie ta sesja teatralna wynikła spontanicznie podczas omawiania i przygotowań w ogóle do innych zdjęć. Jednak korzystając z możliwości wykorzystania dwóch dodatkowych modelek: Księżniczki Elizy oraz Królowej Mordeny uznaliśmy, że warto podjąć się tematu :) Oczywiście mowa jest tu o postaciach z bajki “Dzikie łabędzie”  H. Andersena, które na potrzeby sesji udostępnił scenograf Przemysław Karwowski za co mu bardzo dziękujemy.

Początkowo sesja w mojej głowie miała mieć pewien rodzaj przesłania, że ludzie są tylko marionetkami, którymi ktoś steruje pociągając za odpowiednie sznurki, i kreuje według swoich potrzeb często dla osiągnięcia własnego celu.  Równie dobrze interpretowało mi się to poprzez ukazanie dokonywania wyborów – tych dobrze lub źle podejmowanych w swoim życiu. Często tymi sznurkami steruje również ślepy los, zupełnie przypadkowy. Jedyne, co możemy zrobić, to dobrze odegrać nasze narzucone role.

Te refleksje pojawiły się chyba po ostatnim szkoleniu motywacyjnym “Szkoła Wygranych” prowadzonych przez K. Króla w Warszawie. Dzięki niesamowitej przygodzie i podróży przez świat podświadomych marzeń odkrywaliśmy w sobie, do czego chcemy zmierzać w życiu. To takie specyficzne doświadczenie na którym można było poznać techniki i umiejętności, aby spełnić swoje marzenia… właśnie, swoje… to znaczy by nie być marionetką w czyichś rękach ale zadbać o to by samemu pisać własny scenariusz życia… Bierzcie od życia co Wam się należy – realizujcie i walczcie o swoje marzenia nie tylko te małe zachcianki! Tego życzę wszystkim odwiedzającym mojego bloga.

Wracając jednak do opisu sesji teatralnej. Od początku mojej fotograficznej drogi staram się wyszukiwać i współpracować podczas sesji z ludźmi, którzy tak jak ja mają pasję i starają się rozwijać własny warsztat. Często są to początkujące osoby, które zaczynają a czasem doświadczeni specjaliści w swoim fachu. Co jest dla mnie bardzo istotne w tym wszystkim i gdzie szukać wspólnego mianownika? …najlepszą odpowiedź na to pytanie znają chyba  Ci, którzy wybili się już w Łomży.

Warto dodać, że po raz pierwszy miałem okazje współpracować z Moniką Baczewską – projektantką mody i co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło mieszkanką Łomży. Monika jest absolwentką ASP w Łodzi zajmującą się projektowaniem chyba tak na prawdę wszystkiego począwszy od ubiorów, obuwia na torebkach i dodatkach skończywszy. Tworzy niepowtarzalne i oryginalne prace, które można było podziwiać na kilkunastu pokazach w całej Polsce. Na poniższych zdjęciach można zobaczyć sukienkę wykonaną przez Monikę, a już niebawem kilka kolejnych jej ubiorów zobaczycie na blogu przy kolejnej sesji. Dodam tylko, że jeżeli komuś przypadną do gustu kreacje Moniki to nawet jest możliwość kupienia ich w Łomży :)

Drugą osobą jaką zaprosiłem do uczestniczenia w przygotowaniach do sesji jest Magda Kołakowska – młoda początkująca makijażystka, która niedawno ukończyła szkolenie w Europejskiej Szkole Stylizacji Select w Warszawie. Dzięki wspólnym działaniom zawsze jest szansa na rozwijanie nabytych umiejętności jak również wzbogacanie własnego portfolio.

W rolę modelki wcieliła się Klaudia Kulikowska, którą będzie można również zobaczyć u mnie na blogu przy kolejnej sesji.

Dodatkowo czasem psocił ale i pomagał nam z lampą mały skrzat o imieniu Lidia :)

Ze spraw technicznych – do oświetlenia sceny użyte zostały 2 lampy błyskowe: główna z przodu Speedlite 580EX II z gridem oraz Speedlite 430 EX jako kontra lub boczne dolne… co dziwne wedle jej kaprysów naładowania bo ktoś zapomniał kupić nowe baterie ;)

Dziękuje mojej ekipie za pomoc jak również wszystkim innym osobom, które przyczynili się do powstania sesji.

Jeżeli ktoś również zajmuje się stylizacją włosów, wizażem, projektowaniem, stylizowaniem, charakteryzacją czy też modelingiem i chciałby wspólnie stworzyć jakiś projekt lub współpracować na stałe zapraszam do kontaktu.